Site stats Kontrowersje dotyczące Beaty Kozidrak: Wokalistka publicznie żartuje z wyroku. Czy nie może zerwać z nałogiem? – Brain Berries

Kontrowersje dotyczące Beaty Kozidrak: Wokalistka publicznie żartuje z wyroku. Czy nie może zerwać z nałogiem?

Advertisements

O Beacie Kozidrak, znanej i uwielbianej polskiej wokalistce, pozostającej na polskiej scenie od prawie 45 lat, ponownie zrobiło się głośno, tym razem jednak nie z powodu jej wyjątkowego głosu. Ostatnio media obiegły doniesienia o tym, że artystka w czasie jednego z koncertów świątecznych żartowała odnosząc się wyraźnie do wyroku, jaki dostała za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu . 

Przypomnijmy, że we wrześniu 2021 roku wokalistka zyskała wątpliwą sławę po tym, jak została zatrzymana za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Wydarzenie to wywołało burzę w mediach i zaniepokoiło fanów, stawiając pod znakiem zapytania  przyszłość ich ulubionej artystki. Piosenkarka została ukarana 200 stawkami dziennymi w wysokości 250 zł każda oraz pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Miała też zapłacić 20 tys. zł świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Gdy wokalistka otrzymała karę za tamen incydent, wydawało się, że wzięła sobie do serca naukę i postanowiła skupić się na swojej karierze muzycznej. Niestety, jej złe nawyki przypomniały o sobie w zeszłym roku. Była wtedy widziana przed koncertem na festiwalu w Sopocie w eleganckim hotelu, gdzie podobno nie tylko popijała wodę, ale również sięgnęła po alkohol.

Reakcje na to wydarzenie były, jak zwykle w takich przypadkach, zróżnicowane. Niektórzy fani byli zaniepokojeni i rozczarowani tym, że ich idolka nie wydaje się wyciągać wniosków z przeszłości. Inni byli bardziej wyrozumiali i sugerowali, że każdy ma prawo do chwilowego odprężenia i przecież nie jest to pierwszy raz, gdy wokalistka zwróciła uwagę na swoje preferencje dotyczące napojów.

Co stało się tym razem?

Otóż w czasie jednego ze świątecznych koncertów artystka na scenie żartowała na temat picia alkoholu i poprosiła towarzyszącego jej Andrzeja Piasecznego o przyniesienie jej grzanego wina. Oczywiście natychmiast dodała – “ja nie mogę, ja nie mogę, przepraszam!” 

Dialogowi artystów towarzyszyły salwy śmiechu widowni, która nic sobie nie robiąc z niezręczności sytuacji spontanicznie reagowała na słowa swojej idolki.

Beata Kozidrak musi zdać sobie sprawę, że jako osoba publiczna jest bacznie obserwowana i wszystkie jej poczynania mają wpływ na jej wizerunek. Publiczne żarty zarówno z poprzednich skandali jak i z prawomocnego wyroku sądu to nie jest właściwa droga ani wzór do naśladowania. Oczywiście cenimy poczucie humoru pani Beaty, ale w kraju, w którym prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu jest powodem wielu nieszczęść, to nie najlepszy sposób na odzyskanie zaufania publicznego i odbudowanie nadszarpniętej reputacji.

Przyszłość kariery Beaty Kozidrak zależy teraz od jej zdolności do przezwyciężenia trudności, uczenia się na błędach i skoncentrowania się na tym, co naprawdę dla niej ważne – muzyce i lojalności fanów. Czas pokaże, czy ta utalentowana artystka potrafi przekroczyć własne trudności i nałogi, które mogą zaszkodzić jej karierze.