Dużo jest związków tylko na pokaz. Na zewnątrz wszystko wygląda wspaniale, a w domu się poniżają biją i wyzywają. Czasami żona znęca się nad mężem, a ten ze wstydu nic nie robi, tylko tkwi w takim związku. Albo odwrotnie: mąż próbuję odegrać się za porażki, dominując nad żoną… Ale jak mówią psychoterapeuci, człowiek udaje, że nic nie widzi, a we współczesnym społeczeństwie nikt nie powie, co zobaczył u innych.
Natomiast jak takie dramatyczne zmiany są możliwe do ukrycia w życiu gwiazd, które wszystko pokazują na swoich Instagramach i w telewizji? Zapewniają dziennikarzy, że kochają, jak za pierwszym razem, a po trzech miesiącach rozwodzą się po cichu, żeby inni nie widzieli? Ale nie widzieli czego? Żyli pięknym życiem i kochali się, urodziły się im dzieci, a potem po 20-30 latach rozwiedli się i poszli szukać nowych wrażeń i miłości. Takie odniosłem wrażenie, a nawet takie były moje oczekiwania. Ale nie. Życie jest zbyt długie i różnorodne, żeby je poświęcać temu, w co albo kogo nie wierzysz. I może tak to właśnie wyglądało w trzech przypadkach, które dokładnie wyjaśniamy w tym artykule. Trzy conajmniej szokujące przypadki rozwodów po długim czasie w związku między znanymi z telewizjicelebrytami.
- Jacek Borkowski i Elżbieta Jasińska
Jacek Borkowski, 61-letni polski aktor, znany z seriali takich jak „Klan” i „W rytmie serca”, poinformował, że chcąc dostać unieważnienie ślubu kościelnego, skłamał, że jest gejem.
Aktor wyjawił, że chodzi o rozwód z jego pierwszą żoną, aktorką Elżbietą Jasińską, którą poślubił jeszcze na studiach.
– Moja była żona bardzo starała się o rozwód kościelny. Mnie na tym nie zależało, bo jestem niewierzący. Pamiętam, że te procedury bardzo długo trwały. Dostaliśmy rozwód kościelny po siedmiu czy ośmiu latach od rozwodu w sądzie. Pamiętam, że żona zadzwoniła do mnie i zapytała, co może napisać w uzasadnieniu. Stwierdziłem, że może napisać co chce, a najlepiej niech napisze, że jestem gejem, to od razu dadzą nam ten rozwód – powiedział Jacek Borkowski w rozmowie z „Faktem”.
Ta historia jest już od dawna znana w polskich mediach. Media społecznościowe reagowały szczególnie niechętnie. W VIVA, FAKT i innych wielkich wydaniach temat homoseksualizmu aktora był gorącym tematem generującym klikalność.
- Ewa Kasprzyk i Jerzy Bernatowicz
Ewa Kasprzyk to gwiazda, która od lat występuje w polskich filmach. Jest znana jako bohaterka „Kogla Mogla”. A też stała się sławnyjako uczestniczka polsatowskiego hitu „Taniec z gwiazdami” w 2021. Jej partnerem tanecznym był Jan Kliment, z którym odpadła z programu w dziewiątym odcinku, zajmując 4. miejsce.
Po 36 latach małżeństwa w 2020 małżeństwo Ewy i Jerzego zakończyło się, o czym początkowo nikt nie wiedział. Pojawiały się tylko jakieś plotki w magazynach o gwiazdach. Tak mocny związek, oczywiście, miał wpływ na całe życie pary, ale też poprawiał reputację. Małżeństwo często gościło w magazynach takich, jak VIVA, FAKT, SUPEREXPRESS.PL opowiadając, jak się cieszą z życia razem. Mają córkę, Małgorzatę Bernatowicz (ur. w 1987), która jest piosenkarką.
Teraz Ewa Kasprzyk jest w szczęśliwym związku z Michałem Kozerskim, który jest młodszy od niej o 8 lat. O sobie w „Dzień Dobry TVN” jej nowy wybranek mówi:
„Jestem związany z Morzem Bałtyckim i Oceanem Indyjskim. Pracuję jako broker morski i zajmuję się obsługą armatorów obcych bander zawijających do trójmiejskich portów i stoczni”, via VIVA.pl
- „M jak miłość”? Jak wyglądały związki Teresy Lipowskiej?
Aktorka przypomniała w wywiadzie, jakiego udzieliła Krzysztofowi Ibiszowi w programie „Zrozumieć kobietę” w 2012 r., że jej pierwszy mąż porzucił ją dla innej kobiety, a u boku drugiego małżonka spędziła wspaniałe kilka dekad. Przyjrzeliśmy się obu małżeństwom Teresy Lipowskiej, bo – jak podkreśla sama zainteresowana – każde z nich miało wielki wpływ na jej całe życie. –
Pierwszym mężem Teresy Lipowskiej był Aleksander Lipowski, operator filmowy urodzony w Moskwie. Poznali się podczas nauki w szkole filmowej w Łodzi, do której uczęszczała późniejsza gwiazda serialu TVP 2. W rozmowie z Krzysztofem Ibiszem ujawniła, że choć w tym okresie zdarzały jej się niewinne romanse z innymi mężczyznami, to dopiero z pierwszym mężem straciła dziewictwo.
„Byłam jak święta Zyta i jako dziewica poszłam do ślubu. To były inne czasy: byłam wierząca i praktykująca, dla mnie to była pewna zapora. Dziewictwo 50 lat temu inaczej było postrzegane.”
„Byłam osobą wierzącą, a on nie, dlatego zdecydowałam się na ślub cywilny. Chwała Bogu, bo po trzech latach mu się znudziło…” – mówiła w rozmowie.
