Doda to chyba najbardziej znana polska piosenkarka. Znana jest nie tylko z tego, co śpiewa, ale przede wszystkim z tego, że dzieli się z fanami swoim życiem uczuciowym i bezpardonowo odpowiada na pytania w wywiadach.
Jej szczerość z jednej strony jest fascynująca ale z drugiej strony już nieraz zbiła z tropu dziennikarzy odpowiadając w sposób, którego się nie spodziewali. Ostatnio jednak mamy wrażenie, że nieco spuściła z tonu i jej wypowiedzi stały się nieco bardziej wyważone
Druga sprawa oprócz zachowania celebrytki to jej wygląd zewnętrzny. Zaczynała jako młoda piosenkarka, która za cel obrała sobie… bycie widoczną. I cel ten osiągała: mnóstwo cekinów, maksymalnie krótkie spódniczki, kiczowate do bólu stroje estradowe i mocna opalenizna.
Z czasem jednak jej styl ewoluował, stawał się nieco bardziej kobiecy, choć w dalszym ciągu daleko mu było do elegancji. Widać było jednak, że pracuje ze stylistami, którzy podpowiadają jej jak wyglądać korzystniej. Wtedy między innymi Doda współpracowała z Mają Sablewską, która była jej menadżerką. Panie rozstały się jednak w atmosferze skandalu obwiniając się wzajemnie.
Doda często odwoływała koncerty z powodu kłopotów ze zdrowiem – miała kłopoty z kręgosłupem, w czym nie pomagały stroje sceniczne, intensywny ruch na scenie i… niebotyczne szpilki, w jakich wychodziła na scenę.
Wtedy, prawdopodobnie za radą lekarzy i fizjoterapeutów, Doda zaczęła ćwiczyć, jej figura stała się zdecydowanie lepsza, wysportowane ciało i odpowiednie ćwiczenie spowodowały, że kłopoty z kręgosłupem odeszły, mamy nadzieję, w zapomnienie.
Doda znana jest też z tego, że korzysta z szeroko pojętej medycyny estetycznej, czyli nie tylko dba o jakość skóry, włosów i paznokci, ale też poddaje się licznym transformacjom wyglądu. Eksperymentuje z wizerunkiem, zmienia kolor i długość włosów, korzysta z peruk.
Można śmiało powiedzieć, że od początku swojej kariery przeszła ogromną transformację zarówno stylu, zachowania jak i wyglądu.
Dziś jest bardzo kobieca, potrafi w doskonały sposób zwracać uwagę na swoje atuty. Wie, jak zachować się w różnych sytuacjach, potrafi bawić się wieloma stylami, jednak zawsze pozostaje sobą.
Ponieważ ma świetny kontakt z fanami, mówi o sobie wszystko, o co fani pytają. Swego czasu też dzieliła się z nimi trudnościami, jakich doświadczała i wprost opowiedziała o depresji:
„Najpierw siadł mi mój organizm. Najczęściej działam na „autopilocie”. Mam bardzo silną psychikę, ale permanentny stres przyczynił się u mnie do problemów z organizmem: siadła mi tarczyca, doszła bezsenność. Lęk pociągnął za sobą wiele objawów somatycznych, czyli właśnie w ciele. Mój organizm zakomunikował mi, że nie jest już w stanie funkcjonować. Nic mnie nie cieszyło. Zupełnie nic”.
Na szczęście dziś Doda mówi o sobie tak:
„Wszystko jest moim sukcesem. Wszystko, co mam, zawdzięczam sobie. Wchodzę na każdy bankiet z głową do góry, bo wiem, że nigdzie nie musiałam klękać przed nikim w różnych celach. Nikt mi tego nie zabierze, bo nikt mi tego nie dał. Pochodzę z małego miasta, nie miałam zaplecza finansowego ani znajomości. Możecie mówić co chcecie, napisałam wszystkie teksty na swoje płyty. Stworzyłam wszystkie swoje trasy koncertowe, każda kreacja to mój pomysł.”