Zawsze, gdy rozmowa schodzi na Biblię, okazuje się, że potrzebna jest wiedza ściśle naukowa, by móc zrozumieć to, co jest w niej napisane. Ludzie komentujący teksty biblijne a kierujący się jedynie wiarą lub emocjami, dokonują uogólnień i obserwacji, które ujawniają ich wewnętrzne zmagania. Nie zawsze ich wywody są słuszne i logiczne. Niektórzy z oponentów Biblii, którzy lubią przynudzać na temat tekstu sakralnego, często nie mają doświadczenia w jego czytaniu. .
Łatwo zrozumieć, dlaczego Biblia może być odrzucana. Trzeba wiedzieć, jak ją czytać. To nie jest fikcja. Biblia nie jest książką historyczną ani reportażem. Jest tekstem objawionym, natchnionym i dla człowieka z kultury łacińskiej kompletnie niezrozumiałym. Jeżeli człowiek nie jest religijny, to uważa Biblię za tekst stworzony przez człowieka, ale szczególnego rodzaju.
Po pierwsze, jest to tekst spisywany i redagowany zbiorowo, przez wiele pokoleń ludzi. Początkowo istniał jedynie w tradycji ustnej, przekazywany w rodzinach z ojca na syna, później jednak spisany. Nie tylko został napisany przez wielu ludzi, ale także był później tłumaczony i omawiany przez zgromadzenia zakonne. Te zgromadzenia od X do XVI wieku były motorem postępu i odzwierciedlały rozwój Europy. Był to proces powolnego umierania Imperium Rzymskiego, co miało powstrzymać podziały. Najpierw Kościół Rzymski został opuszczony przez Kościół Konstantynopolitański. Po drugie rozpoczęła się reformacja, która była toczona jako wojna z Kościołem Rzymskim.
W tym artykule zajmiemy się zagadnieniami ze Starego Testamentu. Najważniejsze jest nie to, co się z Biblii wyniesie, ale to, jak ma się norma prawna do zapisów. Myślę, że właściwym i najbardziej honorowym sposobem patrzenia na teksty Starego Testamentu jest traktowanie jej jako konstytucji. Jest to zbiorowo spisane prawo, które jest omawiane na podstawie jednego tekstu.
Biblia jest symbolem zaufania. A jednak są w niej pewne zakazy, które mogą podważyć to zaufanie, jeśli normy te rozpatrywane są w jakimś absolutnym wymiarze „sakralnym”. Normy te odnoszą się do społeczeństwa, które sformułowało te prawa, a następnie do ludzi, którzy te prawa przyjmują wewnętrznie z pełną wiarą w ich skuteczność.
1. Zakaz spożywania niektórych pokarmów
Zabronione jest jedzenie królików, świń, wielbłądów, skorupiaków, małży, ostryg, jeżowców, homarów, kotów, psów, fretek, ślimaków, kretów, łasic, myszy, szczurów, nietoperzy, robaków, pająków, płoci, tłuszczu lub krwi. (Księga Kapłańska 11,4; 11,10; 11,17; 11,27-29)
Czy ta lista cię zaskakuje? W ciągu ponad 2 tysięcy lat nie zaczęliśmy jeść kotów i psów, ale niektórzy Koreańczycy jedzą. Jednocześnie Koreańczycy, którzy są katolikami, najprawdopodobniej nie jedzą psów. Europejczycy nie jedzą jeszcze robaków, ale Chińczycy je uwielbiają, bo wiedzą, jak je przyprawić. Dieta jest więc zależna od kultury danego regionu a nie historyczna. Nadal jemy to, co ludzie w naszym regionie jedli wiele tysiącleci temu. Czy to sprawia, że przepisy kulinarne są największym łącznikiem z czasami starożytnymi?
2. Żadnych tatuaży
Biblia jest księgą niewolników, którzy wyszli z Egiptu. Tatuaże były częścią kultury egipskiej. Badacz języka John Huehnergard i znawca starożytności Harold Liebowitz twierdzą, że w starożytności tatuaż rozumiano inaczej. Egipscy jeńcy byli naznaczeni imieniem boga, oznaczając ich jako własność kapłanów lub faraona. Jeśli tak spojrzymy na zagadnienie, to tatuaż, który ma dziś inne znaczenie, nie musi być zabroniony. Jednak Żydzi, zwłaszcza ci wierzący wyznawcy judaizmu, w dalszym ciągu nie ozdabiają swoich ciał w ten sposób.
3. Nie mieszaj materiałów odzieżowych
„Zachowaj moje dekrety. Nie kojarzcie ze sobą różnych rodzajów zwierząt. Nie obsadzaj swojego pola dwoma rodzajami nasion. Nie noś odzieży utkanej z dwóch rodzajów materiału”. (Księga Kapłańska 19,19)
„Nie sadź w swojej winnicy dwóch rodzajów nasion; jeśli to uczynisz, nie tylko zasiewy, które zasadzisz, ale i owoce winnicy zostaną splugawione. Nie oraj wołem i osłem razem. Nie noś odzieży z wełny i lnu splecionych razem”. (Pwt 22,9-11)
Zasada zakazująca noszenia różnych rodzajów tkanin nie była prawem moralnym. Nie ma nic z natury złego w tkaniu razem lnu i wełny. Fragmenty zakazujące noszenia ubrań utkanych z wełny i lnu zawierają listę innych zakazów dotyczących mieszania różnych rodzajów.
Najwyraźniej zasada ta miała na celu stworzenie pewnego dystansu pomiędzy najwyższym kapłanem a ludem, a jej ostatecznym celem było przypomnienie Izraelowi, jak święty jest naprawdę Bóg. Podobny zakaz w Prawie dotyczył oleju do namaszczania. Bóg podał specjalny przepis na olej do namaszczania i było surowo zabronione powielanie tego przepisu do powszechnego użytku. Żaden Izraelita nie mógł robić tego oleju dla własnych celów (Wj 30,31-38).
Podsumowując, niektóre zakazy z Biblii mogą wydawać się mocno umotywowane i logiczne. Mogą też brzmieć niedorzecznie. A jednak wydaje się, że większość z tych zasad nadal działa. Działają, bo działały również przed Biblią. Jest coś, co zostaje z ludzkością na dłużej niż człowiek jest w stanie zapamiętać. Samo przetrwanie na tym świecie wymaga od nas uczenia się od innych. Uczymy się z Biblii, aby wiedzieć, jak żyć w 2023 roku. Jak się żywić. Jak się ubrać. To nasze środowisko sprawia, że niektóre z tych norm brzmią dobrze, a inne śmiesznie. Czy więc ludzie mówiący o zaskakujących zakazach w Biblii często robią po prostu swoje odkrycia kulturowe?